wtorek, 16 lipca 2013



Ginger... Rudy, rudy, rudy, rudy rydz! Taka piękna sztuka... Nie wiem czy piękna, ale starałam się w końcu jak na przekór zrobić coś z czym sobie nie radzę, a więc z tym co najważniejsze ;D - ludzką twarzą! 
Na szczęście nie wyszło tak szkaradnie jak się spodziewałam ;D Można by się nawet pokusić, że to twarz ala Ginger Vamp ;D Jak to ze mną bywa najpierw tworzę obraz za obrazem (z reguły dwa, trzy pod rząd), a potem na kilka miesięcy mam zanik weny ;P I znów przekazuję wam film, w jaki sposób rysunek powstał, niestety - bez etapu kolorowania. W między czasie pojawił się błąd i przekazu nie udało się otworzyć. ubolewam, ale mam nadzieję, że tyle też wystarczy ;)


0 komentarze :

Prześlij komentarz

Chętnie poznam Twoją opinię :)